We wtorek, Jacek Żalek, wiceprzewodniczący klubu PiS,
w rozmowie z TOK FM wypowiedział się na temat protestujących w Sejmie osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. 'Po tym, jak zachowują się opiekunowie w Sejmie jestem przekonany, że nie można dać im gotówki. Bo jeżeli jako żywe tarcze traktują swoje dzieci? Mogą się zdarzyć niestety zwyrodniali rodzice'. Nie ma możliwości sprawdzenia czy te pieniądze zostały wydane na potrzeby tych dzieci, czy zostały w inny sposób wydatkowane na potrzeby opiekunów. Jeżeli na oczach całej Polski można traktować dziecko jak zakładnika do realizacji swoich interesów, to boje się, że w zaciszu domów niestety może być tak samo ? mówił.
Dziś okazało się, że wiceprzewodniczący klubu PiS nie wycofuje się ze swoich słów. Zapytaliśmy wicepremiera Gowina, szefa Jacka Żalka, czy identyfikuje się z wypowiedzią i czy za powyższe słowa zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Wszystkie komentarze
Koryto jest, stolki sa, no i jeszcze IQ okolo 50.
Nie przesadzałabym z tym IQ. 50 to stanowczo za dożo!!!
Tym razem to jednak Żalek .... ściska!