Gdy 27 stycznia 1945 r. pierwsi żołnierze Armii Czerwonej ze zgrozą oglądali baraki w wyzwolonym przez nich hitlerowskim obozie zagłady KZ Auschwitz, ich towarzysze w miastach Górnego Śląska zabijali, gwałcili i rabowali, bo dla nich Ślązacy to byli ?Niemcy?.

66 lat temu oddział lejtnanta Jurija Ilinskiego przez dziurę w płocie z drutu kolczastego przedostał się na teren hitlerowskiej fabryki śmierci w Auschwitz. Mijają stosy ciał, część ludzi zmarła z wycieńczenia, część niedawno Niemcy rozstrzelali. Potem docierają do baraku, w którym znajdują gromadę ledwo żywych dzieci. Po oddziale Ilinskiego do Konzentration Lager Auschwitz wkraczają kolejni sowieccy żołnierze. Na widok trupów i ledwo żywych ludzi wielu z nich zaczyna po prostu płakać.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze