Zgłoszenie inicjatywy kosztowało konserwatystę Alberto Costę posadę w rządzie. Przepadła za to poprawka laburzystów, którzy powinni teraz zacząć naciskać na drugie referendum.
W ciągu niespełna 24 godzin przywódcy dwóch głównych partii na Wyspach poczynili znaczące ustępstwa w sprawie wyjścia z UE. Do czego mogą doprowadzić?
Potrzeba było fali rezygnacji parlamentarzystów i parlamentarzystek, żeby brytyjska Partia Pracy zdecydowała się na deklarację poparcia dla drugiego referendum - i to w wersji zawierającej pozostanie w Unii Europejskiej jako jedną z opcji w...
Brytyjski lider opozycji Jeremy Corbyn zapowiedział, że jego partia jest gotowa poprzeć przeprowadzenie kolejnego referendum w sprawie brexitu. Ale pod warunkiem odrzucenia przez parlament w środę planu laburzystów na wyjście z UE.
"Jeśli przywódcy UE dostrzegą sens w przedłużeniu deadline'u, to postawią na długi okres, by dać stronom czas na rozwiązanie problemów. Lub przygotowanie się na sztorm" - powiedział dziennikowi "Guardiana" anonimowy dyplomata UE.
Przez ostatnie 200 lat siłą sprawczą polityki w społeczeństwach Zachodu były partie polityczne. Dziś są już tylko narzędziem, które służy politykom do zdobywania władzy.
Brytyjscy parlamentarzyści zagłosują w sprawie wynegocjowanej przez Theresę May umowy z brexitem do 12 marca - poinformowała w niedzielę brytyjska premier. Sam brexit ma się odbyć niecałe trzy tygodnie później. Tymczasem brytyjscy posłowie wciąż nie...
Rezygnacje proeuropejskich posłów konserwatystów i laburzystów w proteście przeciwko obecnej polityce Theresy May i Jeremy'ego Corbyna zwiastują zmiany na brytyjskiej scenie politycznej - ale jak poważne? I co to oznacza dla brexitu?
Przyczyny? Postawa władz partii wobec brexitu oraz brak przeciwdziałania szerzeniu się antysemityzmu w szeregach opozycyjnej Partii Pracy.
- Dzisiejsza Unia Europejska to krwiopijca wysysający z obywateli Europy większość ich zarobków i chęć do pracy - mówi europoseł Stanisław Żółtek, prezes partii PolEXIT. We wtorek miał wystąpić w Auditorium Maximum, ale władze Uniwersytetu...
Prawie jedna czwarta konserwatywnych parlamentarzystów Izby Gmin zagłosowała dziś przeciwko Theresie May. A na horyzoncie rysuje się kolejna rebelia, tym razem torysów o "eurofilskich" przekonaniach.
Sama premier już poprosiła parlamentarzystów, by nie zwracali uwagi na to, "co ktoś powiedział komuś, a ktoś inny usłyszał w barze". Ale media są innego zdania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.