Wzruszająca i zabawna - nieźle jak na "Zwyczajną dziewczynę". Choć jednych film Lone Scherfig - Dunki, która przeniosła się na Wyspy Brytyjskie - zapewne bardziej wzruszy, a innych bardziej rozbawi.
Kiedy grany przez niego w "Zwyczajnej dziewczynie" Ambrose Hilliard pojawia się na ekranie, reszta obsady blednie. Tak działa Bill Nighy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.