Broda zawsze budziła kontrowersje. Nienawidzili jej Aleksander Wielki i Piotr I. Ale średniowieczni królowie i książęta uznawali zarost za niezbędny atrybut władcy
Było, minęło? Ani trochę. Sama długość i forma zarostu może ewoluować, ale trend nieustannie zwyżkuje, do tego stopnia, że brody zapuszczają już nawet dresiarze. Dlaczego nagle wszyscy chcą wyglądać jak skrzyżowanie Chucka Norrisa z Lwem Tołstojem?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.