W sobotę (18 maja), około godziny 18.30 mały chłopiec usiłował przejść na czerwonym świetle przez pasy na ul. Kruszwickiej. Mało brakowało, by doszło do wypadku. Pięciolatek nie po raz pierwszy wędrował po mieście bez opieki.
Zwierzę nie sypia już w zimnej budzie, a w salonie, na tapczanie przed kominkiem.
Gdy adoptowali kota, psa czy królika, byli w stanie odpowiednio zaopiekować się swoim zwierzęciem, ale wiek, wypadek czy poważna choroba sprawiły, że stało się to niemożliwe. Do Stowarzyszenia Stukot trafiła zaniedbana koteczka 90-letniej opiekunki.
Skarpa przy Muzeum Śląskim w Katowicach jeszcze rok temu zachwycała kwiatami. Dzisiaj kwiatów nie ma, za to rośnie mnóstwo chwastów.
Pomnik "Węzełek", symbolizujący przesiedleńczą historię Wrocławia, jest nieczynny. Fontanna na tyłach Renomy stoi przykryta plandeką, na niej leżą kamienie. Rzeźba miała służyć jako miejsce pamięci, a teraz straszy mieszkańców.
Fundacja Kocia Wyspa interweniowała w jednym z domów w Nisku. Między stosami śmieci, odchodów i martwych ptaków żyło kilkanaście królików, kotów i dwa psy. Doglądał ich eksmitowany z domu mężczyzna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.