I znów to samo. Mózgi mamy tak schrzanione, że nawet w sportowcu fantastycznie wygranym, który właśnie przeżywa chwile chwały, widzimy przegranego.
Kapitan Barcelony i reprezentacji Argentyny został wybrany przez FIFA na piłkarza 2019 roku, który sam uważa za jeden z najtrudniejszych w karierze. To nagroda pocieszenia za wszystkie rozczarowania Argentyńczyka?
Trzy lata temu grał w defensywie Celticu, która straciła sześć goli w dwumeczu z Legią. W środę Liverpool zapłacił za niego 84 mln euro. To ósmy transfer w dziejach i rekord, jeśli chodzi o obrońców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.