Zamiast płacić 2 tys. zł za leczenie pogryzionego psa, koszty może wziąć na siebie firma ubezpieczeniowa, za zaledwie kilkadziesiąt złotych miesięcznej składki. Brzmi dobrze? Tylko w teorii. Wykluczeń jest tyle, że mało komu to się będzie opłacało.
Niedawno usłyszałam od znajomej, że ubezpieczyła psa. Nie miałam pojęcia, że to możliwe. Pomyślałam nawet, że to przesada, a nawet - fanaberia. Szybko pożałowałam, że sama tego wcześniej nie zrobiłam. A moje psy nie są nawet rasowe - mówi Ewa z...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.