Kiedy rano w garniturze i z teczką idę do pracy w banku, zastanawiam się, ilu z tych facetów przed komputerami ma tak jak ja pod skarpetkami pomalowane paznokcie
Tu ławki były w rzędach, ale ustawiłem je w krąg, bo nie chciałem, żeby ktoś siedział dalej od ołtarza. Czy spowiadam transwestytów, homoseksualistów? A co mam robić, mówić "zmień się"? Przecież gdyby mogli, toby się zmienili
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.