Do dramatycznej sytuacji doszło w środę (14 lutego) w Rogoźniku koło Będzina.
Postępowanie prokuratury jest w początkowej fazie. Śledczy ustalają, jakiego rodzaju odpad wpuszczono do kanalizacji i skąd mógł on pochodzić. Sprawcy grozi kara ograniczenia wolności do dwóch lat albo grzywny do 10 tys. zł.
Akcja strażaków rozpoczęła się już w środę po południu. Plama ropopochodnej substancji miała kilkaset metrów długości.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.