Festiwal w Wenecji wygrywa film o aborcji, literackiego Nobla dostaje muzułmański uchodźca z Zanzibaru, a Oscara chińska reżyserka. "Konkursy są upolitycznione" - oburzą się konserwatyści. A jaka ma być kultura w upolitycznionym świecie?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.