- Moja choroba powoli wykańcza i niszczy cały organizm. Można ją porównać do tykającej bomby. Nigdy nie wiadomo, kiedy i w co tym razem uderzy oraz z jaką siłą rażenia - przyznaje Karina.
Alicja Lisek z Gdańska cierpi na rzadką chorobę, która występuje raz na 1,5 mln osób. Ministerstwo Zdrowia nie chce już płacić za Soliris - lek spowalniający rozwój jej choroby. Jak się tłumaczy?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.