- Niektórzy powiedzą, że to tylko dieta. Nie da się tego zrozumieć, dopóki nie pójdzie się z dzieckiem na lody i nie zobaczy żalu w jego oczach, kiedy w ladzie nie ma sorbetu i ono nie może nic zjeść - mówi mama Izydora.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.