Najdłużej czeka się na miejsce w sanatorium, w którym rehabilitowane są narządy ruchu i głosu. Nawet kilka miesięcy.
Wciąż wiele osób czeka na zrealizowanie skierowań na rehabilitację w sanatoriach zwanych popularnie ZUS-owskimi. Ale dodzwonić się do ZUS jest równie łatwo, jak wykupić wycieczkę na Księżyc. Dlatego, ponaglani pytaniami od czytelników,...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.