Śledztwo, w którym podejrzanym jest m.in. Roman S., prezes Rosa-Budu, firmy, która jako pierwsza budowała Radomskie Centrum Sportu, zostało przedłużone. Prokuratorzy dołączyli do niego nowy wątek.
Roman S., któremu prokuratura zarzuca nieprawidłowości przy budowie Radomskiego Centrum Sportu, po sześciu miesiącach wyszedł z aresztu. Prokuratorskie śledztwo nadal trwa.
Roman S., prezes pierwszego wykonawcy Radomskiego Centrum Sportu, który w areszcie przebywa od pięciu miesięcy, będzie mógł wyjść na wolność, jeśli wpłaci milion złotych poręczenia. Prokuratura domagała się przedłużenia aresztu o kolejne miesiące.
Roman S., prezes firmy - pierwszego wykonawcy Radomskiego Centrum Sportu, pozostanie w areszcie kolejne dwa miesiące. Prokuratura nadal przesłuchuje świadków i gromadzi dowody w sprawie nieprawidłowości przy budowie RCS
Sąd zdecydował o przedłużeniu aresztu Romanowi S., prezesowi Rosa-Budu, do końca marca. Prokuratura złożyła na tę decyzję zażalenie. "Zaplanowane czynności niemożliwe do wykonania w tym terminie".
Rosa-Bud lada dzień ma przedstawić do akceptacji koncepcję stadionu przy ul. Struga. W poniedziałek zacznie się szalowanie ścian i słupów piwnic hali widowiskowo-sportowej. Korty na Borkach mają być oddane z końcem września
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.