Poszła na odwyk, o czym poinformowała prasę. A gdy wyszła z ośrodka, zafundowała sobie lifting, żeby jej twarz "pasowała do jej pięknego, nowego życia". O czym też oczywiście powiedziała światu.
Piszecie: "Pierwszej damie należy się pensja odpowiadająca powadze urzędu. Na co dzień czynnie angażuje się społecznie, co pokazuje grafik jej zajęć". Nie brakuje też głosów z drugiej strony: "Co kogo u licha obchodzi, że pierwsza dama nie dostaje...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.