Kiedy ktoś nazwie go gwiazdą, Dorociński się obrusza. Chłopak z Kłudzienka, syn kowala - tak woli być przedstawiany.
- Byłem jedynym Polakiem, "aktorem z >Zimnej wojny<", poza tym nic o mnie nie wiedzieli - mówi Tomasz Kot, który dostaje coraz więcej propozycji w zagranicznych filmach. Od piątku możemy go oglądać we francusko-hiszpańsko-niemieckim thrillerze "Wróg...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.