Biedronka za zakupy za 499 zł daje voucher o wartości 99 zł. W segmencie dyskontów, gdzie wszystko ma być tanie, taki rabat jest niespotykany. Dlaczego sieć to robi?
Ceny w sklepach podbijają parapodatki, jak obowiązująca od stycznia opłata cukrowa oraz podatek handlowy. I inflacja - inflacja cen żywności wyniosła w 2020 roku aż 4,7 proc. - to czwarty najwyższy wynik w Europie. I nie będzie lepiej.
Tym samym kończy się epopeja. PiS boksował się w sprawie podatku handlowego z Komisją Europejską od 2016 roku. Nowa danina bez czekania na wyrok obowiązuje od stycznia tego roku.
Największa sieć handlowa w kraju jest odporna na COVID i na zakaz handlu w niedzielę. Gdy inni tracili, ona zwiększała udziały w rynku. Ma jednak dwa duże problemy.
Władza nakłada sobie wedle uznania podatki sektorowe, na banki, na media, na cukier, górnolotnie to uzasadniając. A w rzeczywistości - oprócz zbierania pieniędzy - karze w ten sposób niepokornych, a innych nakłania do kolaborowania i lobbowania...
W pierwszej kolejności zapłaci za niego elektorat PiS. A razem z nimi polscy dostawcy. Handel: "Po tak trudnym roku pandemii, wprowadzanie podatku handlowego w tym momencie będzie nożem w plecy dla całej branży."
Ten podatek jest już zaplanowany w przyszłorocznych wydatkach rządu. Nowa danina umocni najsilniejszych graczy na rynku, wymiecie sieci średniej wielkości. Ceny w sklepach pójdą w górę, konkurencja się zmniejszy.
Tesco chce się wycofać z Polski, ale nie może. Sprzedaje się więc na części.
Polski handel zaraz weźmie w kleszcze inflacja, spowolnienie gospodarcze oraz nowy podatek.
Na sieci czeka nowelizacja zakazu handlu w niedzielę, podatek handlowy, a w zanadrzu jest jeszcze projekt ustawy ograniczającej sprzedaż marek własnych. Co ta wojna ze sklepami przyniesie konsumentom?
Komisja Europejska zaskarżyła wyrok stwierdzający, że Polska nie łamie unijnego prawa, ustanawiając podatek od sprzedaży detalicznej. Rząd PiS liczył, że w ostatnim kwartale 2019 roku zyska dzięki niemu pół miliarda złotych na świadczenia dla...
Podatek od super- i hipermarketów wejdzie w życie już 1 września tego roku. Taki plan ma rząd. Jest projekt ustawy w tej sprawie.
Najwięksi rynkowi gracze daninę przerzucą na dostawców oraz klientów. Podobnie było z podatkiem bankowym. Na dodatek w niektórych segmentach rynku, jak np. przy handlu elektroniką i AGD, ucierpią rdzennie polskie sieci, a skorzystają zagraniczne.
Rząd Mateusza Morawieckiego usiłuje zrobić coś z wynalazkiem gabinetu Beaty Szydło. PiS po raz kolejny przesuwa wejście w życie tzw. podatku od marketów. Mimo że wie, iż uchwalona ustawa nigdy nie wejdzie w takiej formie w życie.
Rząd Beaty Szydło poszedł na wojnę o podatki z sieciami handlowymi. Właśnie ją przegrywa, bo ignoruje unijne przepisy. Rezygnować ani poprawiać felernych ustaw jednak nie chce
Komisja Europejska uznała w piątek, że podatek handlowy narusza unijne zasady pomocy państwa. Polska musi się wycofać z tych przepisów
Rzecznik rządu tak chciał ominąć dziennikarzy, że aż się pogubił. PiS szuka wyjścia awaryjnego po tym, jak Komisja Europejska nakazała zawieszenie podatku od handlu. "To kolejna kompromitacja rządu" - mówi była wiceminister finansów Izabela...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.