- Jestem przerażony, ale w końcu zamiast tylko gadać, trzeba pokazać, co się potrafi. Chcę wykonać w śródmieściu mrówczą pracę. Będę chodził i sprawdzał szyld po szyldzie - zapowiada nowy plastyk miejski Piotr Libicki
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.