Amarena zginęła od strzałów 56-latka, kiedy weszła na jego posesję. Wcześniej nigdy nie stwarzała problemów. Włosi są w szoku, szukają osieroconych niedźwiadków Amareny.
Tego lata we Włoszech temperatury przekraczające 40 stopni Celsjusza to już normalność. Zdaniem meteorologów lada chwila pobite zostaną kolejne rekordy. Są też ofiary śmiertelne.
"Szkody nie do oszacowania" - mówią lokalni politycy o sytuacji w regionie Emilia-Romania, najbardziej dotkniętym ulewnymi opadami i powodziami.
Zła pogoda - nieustające deszcze, a gdzieniegdzie obfite opady śniegu - daje się we znaki w całej Italii, od Wenecji po Lacjum, Kampanię i Sycylię. "To ponury rok, który nigdy się nie kończy".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.