Wioleta z Nowej Soli przechodziła przez "zebrę", gdy wjechał w nią samochód. Po dwóch latach od wypadku nie wie, gdzie się znajduje, niewiele pamięta, z trudem przechodzi kilka kroków. Rodzina kobiety i fundacja szukają pomocy i zbierają pieniądze...
Wypadek wydarzył się w sobotę o godz. 5. Rodziny wciąż nie wiedzą, kto zginął. I czy nie są to ich bliscy. Ludzie dzwonią do nas po pomoc. Panuje informacyjny chaos - mówi Iwona Krzyżak, dziennikarka z Konina.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.