- Ja w tym widzę atawistyczną nienawiść do Wielkopolski - twierdzi Andrzej Wolniewicz, emerytowany doktor chemii. W czym? W planach odcięcia przymiotnika w nazwie Gorzowa
Wojewoda lubuski w Gorzowie Wielkopolskim? To przecież idiotyczne. Albo ten niepoprawny skrót "Wlkp.", przez niektórych rozszyfrowywany jako "wieś leżąca koło Poznania". Czy miasto wojewódzkie musi mieć przymiotnik w nazwie?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.