Nigdzie tak często nie dochodzi do nagłych zgonów, pożarów, samobójstw. Nad tym miejscem ciąży klątwa - można usłyszeć o bloku na Ursynowie przy ul. Herbsta 4. Skąd się wzięły te opowieści?
- Jeśli ktoś chciał się powiesić, na miejsce śmierci wybierał zawsze ten las - mówią o niewielkiej wsi w Kampinosie okoliczni mieszkańcy. Tajemnic związanych z "wsią wisielców" jest więcej.
Podobno policjanci bali się nocnych dyżurów, bo w budynku słychać było krzyki katowanych tu przed laty więźniów. Historia komisariatu w willi w Konstancinie rzeczywiście okazuje się tajemnicza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.