Pechowa kolęda na Dolnym Śląsku. 16-letni ministrant rozbił się samochodem należącym do księdza. Innemu proboszczowi skradziono auto, gdy odwiedzał wiernych.
72-letni ksiądz emeryt z parafii Matki Bożej Różańcowej w Lędzinach zaprosił jednego z ministrantów na wyjazd. - Dotykał narządów płciowych chłopca - twierdzi prokuratura.
- Nie dla zysku, a z niechęci do Kościoła. To był mój bunt, protest przeciwko temu co się działo w parafii - tłumaczył młody człowiek podczas przesłuchania.
Metropolita szczecińsko-kamieński arcybiskup Andrzej Dzięga ma zeznawać w procesie o molestowanie 12-letniego ministranta z parafii w Tarnobrzegu. Wykorzystania seksualnego miał się dopuścić były proboszcz tej parafii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.