- Nie każda osoba, która wygaduje rzeczy zbieżne z propagandą tzw. Federacji Rosyjskiej, jest jej agentem. Czasami to po prostu głupota i strach przed czymś, co jest obce.
Nawet jeśli jest to mieszkanie tylko na kilka lat, nie mogę w nim być na pół gwizdka - mówi Olga Frycz o swoim życiu w Rembertowie i otwiera przed nami swoje mieszkanie.
Jeśli chcemy ubiegać się o środki unijne na rozwój infrastruktury nie tylko rowerowej, ale i drogowej, bez tego dokumentu szansy nie będziemy mieli - tłumaczył z rosnącą frustracją burmistrz podwarszawskich Marek. Ale radni odrzucili strategię...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.