Znów ciągnie mnie do teatru. Przedstawienia oglądam z satysfakcją z perspektywy osoby, która zna ten magiczny świat od kulis.
Gdy Martin Lewandowski organizował pierwsze zawody KSW, zarobienie kilku tysięcy złotych było sukcesem. A teraz? - Wyniki finansowe są dobre. Jesteśmy w stanie zapłacić dwójce zawodników za jedną walkę nawet milion złotych - mówi nam.
- Atlas Arena jest bardzo oblegana, ale szefostwo hali robiło wszystko, by nam pomóc. Cieszymy się, że wróciliśmy do Łodzi - mówi Martin Lewandowski, jeden z szefów federacji KSW. W sobotę w Łodzi odbędzie się ważna gala KSW 42.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.