Śmierć, areszt, głuchota, emerytura. To wszystko kapituluje przed potęgą rock'n'rolla. "Power Up", 17. studyjny album australijskiej grupy, jest najlepszym dowodem.
65 tysięcy osób bawiło się 27 maja 2010 roku na bemowskim lotnisku przy "Highway to Hell" i innych hitach supergrupy AC/DC. Taki koncert już się nie powtórzy. W sobotę poinformowano o śmierci Malcolma Younga, wieloletniego lidera AC/DC.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.