- Jestem artystą, muzykiem, magiem, pisarzem, śpiewakiem. Jestem wszystkim - tak zdarzyło się mu się przedstawiać. Nieskromnie, ale jakże trafnie. Lee "Scratch" Perry, mistrz reggae i dubu, zmarł w niedzielę na Jamajce. Miał 85 lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.