Rząd chce płacić za studia medyczne tym, którzy nie dostali się na miejsca darmowe. Zapaść w służbie zdrowia pogłębia się, dlaczego więc tak ciężko uruchomić ten program? I czyje problemy on tak naprawdę może rozwiązać?
Jeśli masz pecha i urodziłeś się w biednej rodzinie, jest tylko jedna instancja, do której możesz się odwołać, żeby nie umrzeć w biedzie: państwo zapewniające solidną i bezpłatną edukację. Jeśli państwo prywatyzuje edukację - oddaje rządy w ręce...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.