Każda republika bananowa ma swoją kartę praw podstawowych. A PiS-owska Polska ma "konstytucję biznesu".
Tak właśnie uważa Forum Obywatelskiego Rozwoju Leszka Balcerowicza i wskazuje, że nowe prawo tylko powtarza zapisy z wcześniejszych ustaw.
Sejm przyjął pakiet pięciu ustaw, potocznie nazywanych konstytucją biznesu. Jej celem jest ułatwienie prowadzenia biznesu i poprawa relacji na linii przedsiębiorcy - administracja publiczna. Czy tak się stanie? Przedsiębiorcy są sceptyczni.
Prawie nic nowego, to tylko porządkowanie już istniejących przepisów - tak o Konstytucji Biznesu mówią eksperci firmy doradczej Grant Thornton.
- Można zastanawiać się, jak to robi poseł Jarosław Kaczyński, czy przypadkiem przed inwestycjami wstrzymują się ci przedsiębiorcy, którzy nie lubią PiS-u. Ale takie zastanawianie się jest równie bezproduktywne, jak zastanawianie się nad tym,...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.