Bardzo często słyszę od mamy męża, że powinnam dzieci bić, gdy mnie nie słuchają. Według niej porządek musi być, a moje rozmawianie z dziećmi go nie zapewni
Zapytaliśmy dwoje pediatrów o to, jak skutecznie uspokoić małe dziecko i siebie samego, gdy jesteśmy u kresu wytrzymałości.
Od klapsa blisko jest do uderzeń, przypalania papierosem, łamania kości. Kiedy czytam o takich urazach u maleńkich i większych dzieci, płaczę z bezsilności. Jestem pewna, że zaczynają się od tolerancji dla klapsa.
Mimo że jest 2018 rok, jeden z dużych tygodników opinii nie wstydzi się udowadniać na swoich łamach, że klaps to nie bicie. Że walka z przemocą wobec dzieci to lewacka ideologia zagrażająca tradycyjnemu modelowi rodziny. I wreszcie, że bicie dziecka...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.