Roześmiana twarz aktorki już zerka ze ściany na Nowolipkach. To kolejny kobiecy mural na Woli. Będzie ich więcej.
- Moje warunki zewnętrzne wrażeń estetycznych na scenie nie zaspokoją - mówiła Irena Kwiatkowska. Swoje kwestie w "Czterdziestolatku" przerabiała wedle uznania, co ich autorzy, Jerzy Gruza i Krzysztof Teodor Toeplitz, przyjmowali z pokorą. Nawet...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.