Inflacja bazowa wciąż jest w Polsce wysoka. A to oznacza, że drożeje wszystko, nie tylko żywność i energia elektryczna, ale inflacja rozlała nam się po całej gospodarce.
Na co dzień śledzimy bacznie dane o inflacji podawane przez GUS. By jednak dowiedzieć się więcej o tym, co naprawdę napędza ceny i czy rzeczywiście można odtrąbić sukces w walce z inflacją, warto śledzić też inne parametry.
Mimo że tempo wzrostu cen spowalnia, to inflacja rozlała nam się po całej gospodarce.
Wskaźnik cen z wyłączeniem kosztów żywności i energii spadł w maju do 11,5 proc. - podał Narodowy Bank Polski. To najniższy wynik w tym roku.
Ceny z wyłączeniem żywności i energii nadal rosną w bardzo szybkim tempie. W kwietniu inflacja bazowa wyniosła 12,2 proc. To zaledwie o 0,1 pkt proc. mniej niż miesiąc wcześniej.
Narodowy Bank Polski informuje, że inflacja bazowa, obliczana po wyłączeniu cen żywności i energii, wyniosła w lutym 12 proc. w skali roku. To najwyższy wynik, odkąd publikowane są dane.
- Inflacja bazowa precyzyjniej pokazuje zagrożenia inflacyjne niż wskaźnik CPI - mówił na konferencji prasowej zorganizowanej przez Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) profesor Dariusz Filar, były członek Rady Polityki Pieniężnej.
Inflacja rozlała nam się po całej gospodarce. Mimo że tempo wzrostu cen spowalnia, to inflacja z wyłączeniem cen żywności i energii nadal szybko rośnie, także w grudniu,
Inflacja bazowa w listopadzie pobiła kolejny rekord. Jest najwyższa od 2001 r. Dlaczego to ważne? Bo pokazuje, że wzrost cen ma już charakter strukturalny i nie dotyczy tylko energii czy żywności.
Inflacja bazowa, czyli po wyłączeniu cen żywności, energii i paliw, jest na najwyższym poziomie od 23 lat. To pokazuje, że wzrost cen rozlewa się po całej gospodarce i nie dotyczy już tylko najbardziej wrażliwych obszarów.
Na co dzień śledzimy bacznie dane o inflacji podawane przez GUS. By zbadać głębiej naturę tego zjawiska, Narodowy Bank Polski liczy inflację na jeszcze kilka sposobów. I nie ma dla nas dobrych informacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.