Zaczęły przychodzić stosy listów od więźniów. "Teraz zrozumiałem, czego kobieta potrzebuje naprawdę", "Wiem już, co robiłem źle, gdy wyjdę na wolność, będę wiedział, jak okazywać uczucia". Pisały też do nas kobiety z małych miasteczek, że w końcu...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.