Niekoniecznie należy utożsamiać bazarki ze śmietniskami, przeciwnie: skoro płaci się miastu podatki, ma ono obowiązek upiększać to, co ludzie sobie upodobali.
Po sześciu godzinach rozmów z udziałem m.in. wiceprezydenta i przewodniczącej rady Warszawy miasto nie zmienia stanowiska w sprawie Bazaru Banacha: w jego miejscu stanie TBS. Kupcy muszą znaleźć inny adres do handlu.
"Nikt" na Ochocie nie chce zastąpienia bazaru TBS-em? To dlaczego nie ma masowego poparcia, żeby go zostawić w niezmienionym stanie? Petycji z tysiącami podpisów? - pyta Michał Wojtczuk w swoim felietonie.
Czym myć zęby? Kiedyś w wegesklepie we Wrocławiu kupiłem kawałek gałęzi, która była jednocześnie szczoteczką do zębów, nie trzeba było na nią nawet nakładać pasty. Może tak będzie wyglądać moja przyszłość?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.