Sztukę "Edyp Tyran" w Teatrze Horzycy ogląda się z przyjemnością, ale tylko do momentu, kiedy zrozumiemy, że spektakl powstał z dość niskich pobudek politycznych. Reżyser poprowadził całą historię pod tezę, której nie da się utrzymać
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.