W sprawie słynnego już lokalu na kieleckim dworcu autobusowym są dwie wiadomości. Po pierwsze wszystko wskazuje na to, że wreszcie uda się go otworzyć, a po drugie nie będzie to miejsce, gdzie serwuje się kebab.
Koncert Mafii i K.A.S.Y., widowiskowy spektakl świetlny, wystawa związana z historią kieleckiego "spodka" - to m.in. przygotowało miasto na uroczyste otwarcie przebudowanego dworca autobusowego. Do zwiedzania otworzy się on już 27 sierpnia.
Warta niemal 70 mln złotych przebudowa kieleckiego dworca autobusowego nie zwalnia tempa. - Jeżeli pogoda nie zrobi nam przykrej niespodzianki, może nawet skończymy przed terminem - mówią budowlańcy.
Dworzec w Kielcach nabiera blasku. Zaczął się montaż charakterystycznych świetlików, ogłoszono też konkurs na wykonanie rzeźby, która będzie głównym elementem fontanny.
- Wszystko, co jest związane z dworcem, jest na swój sposób cenne. Nie chodzi przecież o to, że takie rzeczy koniecznie muszą się znaleźć w muzeum, ale nie powinny też wylądować na śmietniku - mówią kieleccy społecznicy.
Niezwykły pomysł projektantów kieleckiego dworca autobusowego. W nowym budynku zamierzają umieścić kilkaset historycznych zdjęć udostępnionych m.in. przez mieszkańców. "Gazeta Wyborcza" zaangażuje się w realizację tego pomysłu.
Do kieleckiego sądu okręgowego trafiła apelacja w sprawie Marka Wołocha, prezesa spółki PKS 2, która sprzedała słynny kielecki dworzec autobusowy. Co ciekawe, chociaż mężczyzna nie został skazany, to złożył apelację od wyroku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.