To wydarzenie we współczesnym tenisie bez precedensu. Po raz pierwszy od 36 lat w półfinałach US Open wystąpią cztery Amerykanki. I to mimo nieobecności Sereny Williams.
- Każdy chce być numerem jeden. Ale w Polsce przez dziesięć lat kariery słyszy w kółko, że nie można, że u nas się nie da. W końcu zaczyna w to wierzyć - mówi Maciej Synówka, były trener Urszuli Radwańskiej, CoCo Vandeweghe i Mirjany Lucić-Baroni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.