W sobotę w Nowym Jorku po długiej chorobie zmarł Charles Bradley. Zwany Krzyczącym Orłem Soulu wokalista miał 68 lat. Niezwykłą karierę, podczas której m.in. oczarował publiczność Off Festivalu 2012, rozpoczął po pięćdziesiątce.
Black Mountain daje nam muzyczne porozumienie ponad generacyjnymi podziałami, 67 lat drogi do kariery Charlesa Bradleya, kombinacja czegoś dawnego ze świeżym od Haelos i Moderat, który zachowuje równowagę między popem a wolnością artystyczną.
- Soul pochodzi z serca, rodzi się z bólu, z emocji, których nie możesz inaczej wypowiedzieć. Żadna szkoła na świecie cię tego nie nauczy - mówi Charles Bradley, który gości na OFF Festivalu ze swoim zespołem. W piątek zagrali znakomity koncert
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.