Mężczyźnie groziła kilkuletnia odsiadka, ale jego partnerka koniecznie chciała z nim spędzić walentynki. Zadzwoniła więc do sądu w Zielonej Górze z przestrogą o podłożonej bombie. I teraz "bomberka' sama może pójść do więzienia.
Prokuratura uważała, że 15 lat więzienia to za niska kara dla Pawła R., który w 2016 r. podłożył bombę we wrocławskim autobusie MPK. Sąd Najwyższy oddalił kasację prokuratury, uznając, że jest bezzasadna.
Sąd apelacyjny postanowił obniżyć wyrok dla Pawła R., który w maju 2016 roku podłożył bombę w autobusie MPK Wrocław.
Kary 25 lat pozbawienia wolności domaga się prokurator dla Pawła R., który podłożył własnoręcznie zrobioną bombę w autobusie MPK linii 145.
Ponad 2 tysiące stopni Celsjusza mógł mieć ogień, który pojawiłby się po wybuchu zrobionej własnoręcznie bomby, podłożonej przez Pawła R. w autobusie MPK linii 145. Ale to nie ogień, zdaniem biegłego, byłby największym zagrożeniem, gdyby bomba...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.