Są tacy, którzy sami tworzą sobie sztucznego wilka. Choć nie muszą, wstają wcześnie i biegną dziesięć kilometrów. Albo codziennie czytają artykuł w obcym języku. Albo grają na gitarze. Albo piszą. A jak zaśpią, są zawstydzeni. I oni zazwyczaj...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.