Kiedy od sams, lepioszek, arbuzów i fig pękają brzuchy, gospodyni wyrokuje: "To napiliśmy się herbaty, a teraz będziemy jeść". Na podest, na którym za dnia się jada, a nocą śpi, wjeżdża baranina. Poznajcie Uzbekistan i uzbecką kuchnię!
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.