- Nie da się projektować ubrań wyłącznie dla sztuki - mówią Monika i Bartek z Acephali. Trzeba wyjść ludziom naprzeciw, zaprosić ich do tworzenia własnej relacji z ubraniem.
Z wykształcenia są filologami, najwięcej frajdy mają z szycia steampunkowych ubrań. Korzystają z estetycznego rezerwuaru epoki wiktoriańskiej, by tworzyć współczesne stroje, o których mówią: retrofuturystyka. I wykładają alfabet tego stylu
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.