Prezydent i minister obrony narodowej odegrali komedię różnic w ocenie stanu naszej armii - tylko po to, by ich szef mógł powiedzieć: "Napięcia są nieuniknione ze względu na fatalny kształt naszej konstytucji". A więc mamy prawdziwego winnego!
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.