Przed sezonem mało kto wierzył, że Roger Federer i Rafael Nadal będą jeszcze zdobywać szlemy. Teraz trudno sobie wyobrazić, by w finale turnieju Masters zagrał ktoś inny. O tytuł powalczą też Łukasz Kubot i Marcelo Melo.
Argentyńczyk późno wystartował, ale w ostatniej chwili może zapewnić sobie udział w turnieju dla ośmiu najlepszych zawodników sezonu.
Brytyjczyk przezwyciężył własny organizm i pokonał Novaka Djokovicia 6:3, 6:4. Pierwszy raz wygrał Masters i skończy rok jako numer jeden na świecie.
23-letni Austriak po raz pierwszy zakwalifikował się do Masters. Swój wielki talent może jednak rozmienić na drobne, jeśli nie zacznie dbać o zdrowie.
Podczas Masters w Londynie Andy Murray i Novak Djoković rywalizują o to, kto będzie numerem jeden na świecie na koniec roku. - Czuję, że turniej wygra ktoś inny - typuje Wojciech Fibak.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.