Brakuje specjalistów, aparatury medycznej i łóżek. Lekarze pracowali równocześnie na bloku operacyjnym i na OIOM-ie. Dramatyczny obraz anestezjologii w podkarpackich szpitalach przedstawia raport NIK-u.
Oddziały intensywnej terapii na Dolnym Śląsku (również we Wrocławiu) mają tylu chorych z koronawirusem, że kolejnych nie ma już gdzie kłaść. Wolnych łóżek brakuje też dla niezakażonych pacjentów.
W szpitalu MSWiA przy Wołoskiej - głównej placówce, która leczy chorych na koronawirusa w Warszawie - pracę stracił kierownik kliniki anestezjologii. Czy dlatego, żeby zatrudnienie znaleźć tu mógł jeden z doradców rządu ds. walki z COVID-19?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.