Byłe urzędniczki MON Agnieszka G. oraz Jolanta L. mają odpowiedzieć za domniemane przekroczenie uprawnień. Prokuratura zarzuca im kupno zegarka za publiczne pieniądze.
Gdyby nie "afera zegarkowa" Sławomir Nowak mógłby zostać następcą Donalda Tuska - szefem PO i premierem rządu. Teraz prokuratura zarzuca mu przyjęcie 1,3 mln zł łapówek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.