Nie żyje Vangelis, grecki kompozytor, który napisał jedne z najwybitniejszych filmowych ścieżek dźwiękowych ostatniego półwiecza. W wolnych chwilach malował obrazy, a wywiadów unikał jak ognia.
Powiedzmy to sobie wprost: muzyka ambientowa jest zajebista, ale rzeczywiście nie da się do niej tańczyć. Jest za to idealna na długie jesienne wieczory w domowej atmosferze.
- Muzyka jest kluczem do wszechświata - mówi popularny grecki kompozytor Vangelis. Nic dziwnego więc, że na miejsce premiery swojej nowej płyty "Nocturne" wybrał obserwatorium astronomiczne w Londynie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.