Nie żyje Jim Abrahams, literka A w akronimie ZAZ, oraz scenarzysta i reżyser kilku z najśmieszniejszych filmów świata. Wraz z braćmi Zuckerami swoim poczuciem humoru wychował kilka pokoleń. Miał 80 lat.
Val Kilmer, który zagrał główną rolę, opowiadał, że nie miał pojęcia, co dzieje się na planie. Efekt tego totalnego szaleństwa widzowie poznali dokładnie 40 lat temu. Do dziś jest piorunujący.
Mogę się założyć, że użytkownicy wchodzącej do Polski nowej platformy VOD zaczną eksplorację SkyShowtime właśnie od tego filmu. I to niezależnie od tego, czy widzieli już "Top Gun: Maverick" w kinie.
Skok na kasę, żerowanie na nostalgii i bezczeszczenie klasyki? Dla niektórych, owszem, ale nowy "Willow" to godna kontynuacja perełki kina fantasy z lat 80. Uwspółcześniona i niepozbawiona wad, ale bliska duchowi tamtej baśniowej przygody.
"Top Gun", "The Doors", "Willow", "Gorączka", "Tombstone", "Ściśle tajne"... Val Kilmer miał wiele świetnych ról. Człowiek o duszy artysty i charyzmie gwiazdy kina. Reżyserzy mówili, że jest "trudny". Koledzy po fachu, że po prostu mu zależało....
Pierwszy zwiastun serialowego "Willow" daje nadzieję na powrót uwielbianego hitu w wielkim stylu. Tylko gdzie jest Madmartigan, w którego wcielał się Val Kilmer?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.