W jednym z domów na prawobrzeżu Szczecina znaleziono dziesięć psów rasy cocker spaniel oraz pięć kotów różnych ras, które były przetrzymywane w tragicznych warunkach - poinformowała Komenda Miejska Policji.
- Pieski mogą wziąć tylko te osoby, które już mają doświadczenie w pracy ze zwierzętami z problemami behawioralnymi. Trzeba liczyć się z tym, że trzeba je będzie uczyć załatwiania się na zewnątrz a w domu mogą powodować zniszczenia - mówi Karolina...
To była pseudohodowla psów w typie maltańczyka. Zwierzęta trzymane były na parterze domu, w warunkach zagrażających ich zdrowiu. Nie wychodziły na spacery, w pomieszczeniu było pełno odchodów.
Zarząd główny Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami postanowił zlikwidować bytomski oddział. - Na pewno się nie poddamy - mówią nam inspektorzy z Bytomia.
Od kilkunastu lat w Opolu prowadzony jest program bezpłatnej sterylizacji bezdomnych kotów. Z roku na rok jednak takich zwierząt przybywa na osiedlach czy na terenach ogródków działkowych. Wiele z nich w efekcie trafia do schroniska dla zwierząt.
- To był dla mnie szok. Nie przypuszczałem, że psy będą aż tak chude, że aż taka bezduszność może mieć miejsce w mieście - mówi Radosław Jączek, pracownik Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie postuluje wprowadzenie rewolucyjnych zmian w zarządzaniu nowym schroniskiem. - To propozycja nie do odrzucenia - zachwala organizacja.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Krynicy-Zdroju szuka domu dla 60 psów, które przebywają w osadzie romskiej w Maszkowicach k. Limanowej. Według kontrolerów ich właściciele zgodzili się na dobrowolne oddanie czworonogów.
Na łańcuchu, brudne, w błocie i własnych odchodach - tak okrutnie traktowane psy zobaczyli funkcjonariusze szczecińskiej straży miejskiej, poproszeni o pomoc w uratowaniu tych zwierząt.
Rachunek za gaz o 400 procent wyższy od tych z przeszłości. To niemal dobiło szczeciński oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Niemal, bo z niesamowitą odsieczą ruszyło społeczeństwo. Zbiórka wystarczy już na niejeden rachunek.
Aparat USG, mikroskop biologiczny czy analizator do hematologii to tylko niektóre z rzeczy, które szczeciński TOZ otrzyma w ramach ogłoszonego przetargu.
- Wokół poniewierało się dużo resztek drobiu, jeszcze z piórami, martwe kury zalegały też w kojcach - opowiada Danuta Kwiatkowska z TOZ w Gnieźnie. - Pytaliśmy w pobliskiej wsi, ustaliliśmy, że właścicielem posesji jest jeden z miejscowych...
Kot w transporterze porzucony i ukryty kilka metrów od wejścia do siedziby TOZ w Szczecinie. Nie wiadomo, jak długo był zamknięty - bez jedzenia i wody. Na szczęście wolontariuszki zauważyły pojemnik.
Na posesję inspektorki Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Bytomiu ktoś wyrzucił cztery chore szczeniaki. Dwa husky, berneńskiego psa pasterskiego i chihuahua. Zwierzęta były wycieńczone, odwodnione i miały objawy neurologiczne.
Wolontariusze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami otrzymali zgłoszenie, że od kilku dni w okolicach Kluczborka widywany jest pies, którego tyle łapy sklejone są taśmą. Gdy zwierzę udało się złapać, okazało się, że ktoś zakleił mu także pysk. Sprawę...
Do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami trafiły trzy szynszyle. Zwierzęta czekają na adopcję.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami otrzymało informację, że na jednej z posesji w Zabrzu leży biały pies. Zwierzę miało rany, a w nich roje much. Inspektorzy orzekli, że być może został oblany kwasem.
Kikut jest podopiecznym szczecińskiego TOZ. Trzy lata temu został znaleziony na ulicy z odgryzionymi tylnymi kończynami
Pod opiekę wolontariuszy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami trafiło urodzone kilka godzin wcześniej lisiątko. Wyziębione i chore zwierzę przyniósł w pysku labrador, który znalazł je nad rzeką.
W poniedziałek wolontariusze opolskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami wysyłają petycję do Ministerstwa Sprawiedliwości. Proszą o interwencję w sprawie owczarka niemieckiego, którego w ciężkim stanie odebrali właścicielowi, a sąd uznał,...
28-letni białostoczanin Daniel J. nie chce iść do więzienia i odwołuje się od wyroku skazującego za znęcanie się nad zwierzętami adoptowanymi m.in. z fundacji Kotkowo. Dwa z nich zamęczył na śmierć, trzeciego kota dzięki czujności obrońców zwierząt...
Sąd Rejonowy w Opolu skazał Ewę S. oraz Mirosława K. na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, zakaz posiadania wszelkich zwierząt na okres 5 lat oraz nakazał zapłatę nawiązki na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w...
Inspektorzy z TOZ w Zabrzu kilka dni temu znaleźli w lesie dwa psy przywiązane do drzewa. Jeden z nich miał nawet wciąż założony kaganiec. Dowiedzieli się, kim są właściciele, i na jaw wyszły nowe fakty.
Wszystko wskazuje na to, że ktoś urządził sobie polowanie na domowe psy w okolicy Grajewa. Ofiarą zwyrodnialca padł kundelek Mały i bernardyn Benio, po którego stracie nie mogą pozbierać się właściciele, zwłaszcza zżyte z nim dzieci. Towarzystwo...
Dziecko "bawi" się małymi króliczkami i z całej siły rzuca nimi o podłogę. W pewnym momencie jeden z mężczyzn podsuwa jeszcze dziewczynce zwierzątko nogą. Interweniuje koszaliński TOZ
Skóra i kości, a w oczach strach i ból - zaniedbaną i wycieńczoną bokserkę zabrali z wioski pod Nowym Warpnem wolontariusze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Pomoc nadeszła w ostatniej w chwili
- Zdzisław C. strzelał do psów z karabinku pneumatycznego. Strzelał, by zabić. Ekspertyza balistyczna to potwierdziła - mówi prokurator prowadząca sprawę. Poniedziałkowa rozprawa została odroczona, bo na kilka minut przed rozpoczęciem oskarżony...
Bagatelizowanie chorób zwierząt, utrudnianie pracy wolontariuszom, zamykanie psów w ciemnym boksie. Upubliczniona petycja do władz miasta na temat schroniska dla zwierząt to kilkanaście poważnych oskarżeń i żądań.
10-letni owczarek podhalański Baca utonąłby w rzece, gdyby nie interwencja przechodniów. Był w fatalnym stanie, ale po kilku tygodniach leczenia pies stanął na łapy.
17 stycznia to Międzynarodowy Dzień Kota - wielkie święto wszystkich mruczków. To doskonała okazja, aby poszerzyć rodzinę o rozbrykanego kociaka, czy kota. Zwłaszcza, że pod opieką TOZ przebywa sporo zwierzaków czekających na kochającego właściciela.
- Dostaliśmy maila od osoby, która chciała kupić rasowego kota z zarejestrowanej hodowli. Pisała, że koty żyją w skandalicznych warunkach, wszystkie są chore. Sprawdziliśmy. Była to prawda - opowiadają wrocławscy obrońcy zwierząt.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.